środa, 19 marca 2014

Renovatio

                Przez całą zimę nosiłem się z zamiarem remontu wspominanej już wcześniej damki dla żony. To klasyczna dwururka. Jako że mieszkam w bloku i nie posiadam garażu muszę wszystkie rzeczy robić w piwnicy. Na szczęście jest pomieszczenie do tego odpowiednie. Ciepło i sucho. 
           Tak rowerek wyglądał przed renowacją. Czarny, odrapany, stare chwyty, które kiedyś chyba były białe, połamana osłona na łańcuch, pordzewiały bagażnik. Brakowało jednej szprychy w tylnym kole, ale uzupełniłem i wycentrowałem kółko.



  
            Już w listopadzie rozmontowałem rowerek na części pierwsze, ale dopiero z miesiąc temu zabrałem się do czyszczenia ramy ze starej farby. 
           Przedwczoraj położyłem podkład, wczoraj biały lakier, dziś trzeba jeszcze jedną warstwę położyć.
Trochę nie za bardzo z tym malowaniem, bo robię to w piwnicy w bloku i trochę śmierdzi na klatce, ale szybko się wietrzy.
       
           Zakupiłem w końcu także nowe graty. Chwyty i siodełko będą brązowe, z tyłu pojawi się światełko na bagażniku zasilane z baterii. Z przodu lampka typu retro tez na baterie. No i nowa biała osłona na łańcuch. 

           Oczywiście obowiązkowo wiklinowy kosz montowany na kierownicę.
Aluminiowa kierownica wymaga polerowania. Dla chcącego nic trudnego.
Wczoraj oczyściłem ją papierem, na razie 180, ale dziś zakupiłem wyższe gradacje. Oczywiście do sklepu pojechałem rowerem, jazda samochodem na dystansie 2 km jest bez sensu.
         Spróbuję uzyskać jakiś satysfakcjonujący wygląd.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz